Brak zaufania do przedsiębiorstw “w naprawie” nie sprzyja ich ratowaniu — mówią doradcy.
Wiele restrukturyzacji rozpoczętych w ubiegłym roku kończy się niepowodzeniem. Dzieje się tak mimo wprowadzonego w styczniu 2016 r. nowego prawa restrukturyzacyjnego, dającego pierwszeństwo działaniom naprawczym, mającym ocalić firmy przed upadłością. Firmy w restrukturyzacji mogą ubiegać się o pomoc publiczną, brać udział w przetargach, a banki nie mogą już im wypowiadać wcześniej zawartych umów kredytowych. O nowych kredytach raczej nie ma mowy, co wynika z praktyki, a nie z przepisów.
Organizacje przedsiębiorców sygnalizują, że niekiedy instytucje finansowe wręcz siłowo dokonują windykacji, nie zważając na szkody w majątku firm i wierzycieli. W ocenie doradców restrukturyzacyjnych w Polsce panuje wciąż duża nieufność wobec firm, które podejmują program naprawczy. Może ona wynikać z tego, że decyzje o naprawie zapadają w chwili utraty płynności finansowej. Podkreślają jednak, że przedsiębiorstwo po to jest poddawane restrukturyzacji, aby pod nadzorem sądu mogło dalej działać i zarabiać na refinansowanie i spłatę zobowiązań.
dnia 6 marca 2017:
» W restrukturyzacji niełatwo o kredyt