Firma Atlantic, jak i inne likwidowane spółki mogła uniknąć upadłości. Szansą jest restrukturyzacja i profesjonalny plan naprawczy, w dodatku przedstawiony w sytuacji pierwszych symptomów kryzysu, a nie w jego ostatniej fazie.
W przypadku Atlantica Sąd Upadłościowy nie dał wiary przedstawianej architekturze restrukturyzacyjnej. Zatem zawiódł aspekt ekonomiczny i brak wiarygodnego planu naprawczego.
Skuteczny wniosek restrukturyzacyjny wymaga pogłębionego audytu firmy i jej kondycji. Wykonany na tej podstawie plan naprawczy musi określać krytyczne punkty i problematyczne strefy ryzyk, aby oprócz ścieżki naprawy firmy, chronił ją przed kolejnymi kryzysami. Co najważniejsze – plan należy formułować i składać możliwie wcześnie, kiedy istnieje realna szansa na sądową ochronę restrukturyzacji.
Sprawa Atlantica nie jest stracona. W toku upadłości można zmienić opcję z likwidacyjnej na układową. Syndyk będzie podejmował też próby sprzedaży przedsiębiorstwa w całości-są więc szanse, że likwidacji ulegnie tylko spółka.
Nowa Ustawa Prawo Restrukturyzacyjne wprowadza prymat restrukturyzacji nad upadłością, dlatego jest szansą dla firm w podobnej sytuacji. Ustawa przewiduje układ częściowy, a więc Atlantic mógłby zaproponować układ jedynie z tymi wierzycielami, z którymi się porozumiał. Rozwiązałoby to problem m.in. z pracownikami. Postępowanie sanacyjne pozwoliłoby na głęboką restrukturyzację, a prepack (czyli przygotowana likwidacja) dałby szansę na sprzedaż w całości przedsiębiorstwa.
dnia 31 sierpnia 2015:
» Ekspert o upadłości firmy Atlantic: Wygrała polska kultura likwidacji