Polscy producenci malin nie zgadzają się na zaproponowane przez przetwórców stawki za owoce. Ich zdaniem są one o połowę za niskie, dlatego zapowiadają protesty i wstrzymanie zbiorów.
Problem jest jednak zdecydowanie bardziej złożony. Przedstawiciele Związku Sadowników RP uważają, że największym problemem polskiego rynku jest trwający od kilku miesięcy import mrożonek, przede wszystkim z Ukrainy. Wysłali w tej sprawie pismo do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do unijnego komisarza ds. rolnictwa
„Niestety nasze obawy i prognozy potwierdziły się. Do Polski w sposób niekontrolowany wjechało ponad 40 tys. ton mrożonej maliny, co spowodowało ogromne rozregulowanie rynku. Ten proceder nadal trwa. Niestety wszystkie nasze ostrzeżenia zostały zbagatelizowane i żadne postulowane rozwiązania nie zostały wdrożone” – podkreślają związkowcy.
Więcej na ten temat można przeczytać w artykule serwisu Money.pl