Po wyborach w USA kurs franka szwajcarskiego pnie się w górę. Już teraz wynosi 4,16 zł i niestety wciąż widać tendencję wzrostową. Tysiące polskich rodzin, które wzięły kredyt na upragnione mieszkanie traci grunt pod nogami, a politycy nadal nie mają dobrego pomysłu na rozwiązanie ich trudnej sytuacji. Część kredytobiorców decyduje się więc na ogłoszenie upadłości konsumenckiej – informuje firma PMR Restrukturyzacje.
Liczba kredytów i pożyczek odnoszących się do szwajcarskiej waluty wynosi w Polsce około 562 tys. i opiewa na 144 mld zł. Większość z nich to kredyty i pożyczki zabezpieczone hipotecznie, wśród których dominują kredyty mieszkaniowe. Rosnący kurs franka oznacza więc dla tysięcy kredytobiorców kolejne trudne chwile.
PMR Restrukturyzacje przypomina, że w br. do sądów wpłynęło już dwukrotnie więcej wniosków o ogłoszenie upadłości konsumenckich niż w całym roku 2015. Według ekspertów nie jest to wynikiem ubożenia społeczeństwa, a jedynie wzrostu świadomości wśród Polaków. Oznacza bowiem, że tysiące ludzi, którzy do tej pory żyli w spirali zadłużenia, unikając komorników, dostają nową szansę i możliwość powrotu do normalnego życia.
– Upadłość konsumencka to dla wielu ludzi bardzo dobra wiadomość, to nowy start, poprawa warunków życia i powrót do normalności. To ratunek, na który długo czekali
– mówi Małgorzata Anisimowicz prezes PMR Restrukturyzacje S.A.
Jak przewidują doradcy restrukturyzacyjni z jej firmy, w kolejnych latach w Polsce możemy spodziewać się stałego wzrostu liczby wniosków o upadłość konsumencką, aż do osiągnięcia pułapu około 50 tys. rocznie, kiedy to proces ten zacznie się stabilizować.