Syndyk jest szczególnym rodzajem menedżera, który „porządkuje” obszar ekonomiczno – finansowy upadłego dłużnika, mając na względzie optymalne zaspokojenie wierzycieli. Jako organ działający w celu jak najwyższego zaspokojenia wierzycieli, stara się wspierać przedsiębiorstwo dłużnika, na ile ekonomiczne czynniki na to pozwalają. Wierzyciele oraz upadły są więc beneficjentami usług syndyka, ale nie jest to tożsame z realizacją ich woli.
Zatem nie można stwierdzić, że syndyk realizuje działania w partykularnym interesie określonego podmiotu. Jest reprezentantem wielu grup interesów, w tym sądu, dłużnika, wierzycieli, instytucji państwowych tj. ZUS, czy urząd skarbowy. Jego głównym celem jest minimalizowanie konsekwencji upadłość firm, w tym ochrona miejsc pracy. Zatem ma też wpływ na kondycję rynków oraz gospodarkę krajową.
Problem określenia nadrzędnego interesu działań syndyków może rozwiązać Nowe Prawo Restrukturyzacyjne, które obowiązywać będzie od 1 stycznia 2016 roku. Wedle nowej ustawy zadania syndyków, a dokładniej doradców restrukturyzacyjnych, poszerzono m.in. o pomoc w pozyskiwaniu finansowania, ustalanie kierunku strategicznych zmian, restrukturyzację kosztów oraz negocjacje z wierzycielami. Zawód doradcy restrukturyzacyjnego będzie zbiorem kompetencji interdyscyplinarnych, związanych z wiedzą oraz doświadczeniem we wszystkich aspektach funkcjonowania przedsiębiorstwa, w tym zwłaszcza otoczenia ekonomicznego i prawnego.
Ustawa będzie więc korzystniejsza dla dłużników i wierzycieli, bowiem to właśnie ich ochrona stanie się priorytetem. Co więcej, od nowego roku wierzyciele i dłużnicy będą mogli dokonywać wyboru doradcy restrukturyzacyjnego – dotychczas syndyka delegował sąd. Jest to rewolucyjna zmiana, która winna mieć przełożenie na efektywność prowadzonych postępowań. Nowy porządek sprzyja rozwojowi konkurencji i profesjonalizacji zawodu. Prym będą wiedli najlepsi w branży, którzy najskuteczniej będą pomagać firmom.