Aż o 29% wzrasta liczba upadłości firm sektora transportowego w 2018 r. w stosunku do ubiegłego roku – tak wyliczyli eksperci Euler Hermes. Tymczasem już dwie duże europejskie firmy transportowe nawołują do podniesienia cen usług średnio o 6%. Ma to być odpowiedź na rosnące koszty paliw, korki, zatory płatnicze oraz problemy ze znalezieniem chętnych do pracy.
Jak wynika z danych dostępnych w Monitorach Gospodarczych i Sądowych, od początku roku do końca lipca upadło w polsce 580 firm. Najwięcej upadłości stanowią firmy z sektora transportowego oraz produkcyjnego. Dla wszystkich firm to 14-proc. wzrost w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. W branży transportowej oraz produkcyjnej wzrost wynosi aż 29%. Eksperci za stan rzeczy winią pogarszające się warunki biznesowe – problemy z zatorami płatniczymi, niewystarczająca liczba kierowców oraz rosnące koszty paliwa, a także nowe regulacje na rynkach unijnych (płaca minimalna oraz standard pracy kierowców). Coraz więcej Polaków wybiera pracę u przewoźników zagranicznych, likwidując własne działalności, małe firmy rodzinne.
Tymczasem już dwaj duzi przewoźnicy europejscy – niemiecki Nagel Group oraz węgierski Waberer – zgodnie nawołują wszystkich przewoźników do podniesienia stawek usług transportowych o średnio 6%. Ich zdaniem, to minimum, które ma pokryć rosnące koszty prowadzenia biznesu. Według przewoźników nie da się już bardziej zoptymalizować zużycia paliwa i kosztów logistyki transportowej, tak aby nie obarczać nimi klienta ostatecznego. Doradcy restrukturyzacyjni analizujący płynność przedsiębiorstw i zagrożenia dla różnych sektorów biznesu uważają, że branża transportowa, obok budowlanki, znajduje się obecnie w najtrudniejszej sytuacji od wielu lat.
Rynek pracownika oraz coraz większe skomplikowanie europejskich procedur transportowych sprawiają, że duże, wyspecjalizowane firmy spedycyjne są chętniej wybierane przez klientów niżindywidualni przewoźnicy. Jednym z rozwiązań części problemów zwiększającym konkurencyjność na rynku byłoby łączenie zasobów małych firm rodzinnych i konstruowanie wspólnej oferty dla klientów ostatecznych
– tłumaczy Małgorzata Anisimowicz, prezes PMR Restrukturyzacje SA.
dnia 1 października 2018:
» Rośnie liczba upadłości wśród przewoźników